Tegoroczne Rekolekcje Wielkopostne w naszej parafii wygłosił ks. Piotr Prusakiewicz – Michalita, redaktor naczelny dwumiesięcznika „Któż jak Bóg”. Publikujemy za zgodą redakcji wywiad jaki przeprowadził z ks. prob. Wojciechem Miszewskim. Rozmowa ukazała się w styczniu br. w tym ogólnopolskim piśmie.
Skąd pomysł, by postawić na terenie parafii pomnik Anioła Stróża dzieci nienarodzonych?
Było to natchnienie płynące m.in. z konfesjonału. Wiele kobiet mówi tam o swoich poronieniach. Żalą się, że nie mogły odebrać ciała dziecka ze szpitala, że nie mają miejsca, przy którym mogłyby się pomodlić za jego duszę. Oczywiście spotykam w konfesjonale również kobiety, które dopuściły się aborcji i dopiero po latach zdały sobie sprawę z prawdziwej natury swojego czynu. Myśl o jakiejś formie upamiętnienia kiełkowała więc we mnie od jakiegoś czasu.
Aż wreszcie pewnego dnia przyszła do mnie rodzina, która dopiero co straciła przed narodzeniem córeczkę. Prosili o pochówek dla tego dziecka, ale też chcieli przekazać na rzecz Kościoła zasiłek pogrzebowy, który mieli po jego śmierci otrzymać. I wtedy pomyślałem, że to jest właściwy moment na realizację tego kiełkującego pomysłu, a ci rodzice również gorąco go poparli. Ojciec z tej rodziny sam zresztą doświadczył anielskiej interwencji, gdy pewnego razu zasnął za kierownicą.
Co właściwie ma symbolizować ten pomnik?
Chcieliśmy dać rodzicom, którzy borykają się ze stratą, taki pozytywny sygnał – oto anioł przytula Wasze dzieci i zabiera je do nieba. Rodzicom, którzy przychodzą pod pomnik, aby się pomodlić czy zapalić znicz rozdajemy również obrazki z modlitwą do Anioła Stróża o pomoc w szczęśliwym rozwiązaniu przy kolejnej ciąży. Chcemy ją zresztą wykuć na tablicy obok pomnika.
Wiele osób przychodzi?
Co i rusz pojawia się jakiś nowy znicz albo kwiatek, praktycznie przez cały czas u stóp pomnika pali się płomyk. Proszę zauważyć – każdy jeden taki znicz to prawdopodobnie dusza jednego dziecka.
Ktoś mógłby jednak powiedzieć, że niezbyt się ten Anioł Stróż w danym przypadku spisał, skoro dziecko nie zdążyło nawet przyjść na ten świat…
Rzeczywiście, ale podstawowym zadaniem Anioła Stróża jest pomoc w doprowadzeniu człowieka do Boga. I z tego zadania Aniołowie Stróżowie dzieci nienarodzonych wywiązują się, w jakimś sensie, nawet poza kolejnością.
A jak wyglądał sam proces powstawania pomnika?
Pomnik według projektu naszego architekta, Andrzeja Ryczka i p. Ewy Miki, wyrzeźbiony został w granicie przez Mariana Borkowskiego z Kielc. A przyjechał do naszej parafii w zeszłym roku, dokładnie w dniu, gdy… ulicami polskich miast przechodziły Czarne Marsze
z ks. Wojciechem Miszewskim,
proboszczem parafii
św. Antoniego w Toruniu
rozmawiali
Piotr Prusakiewicz CSMA
oraz
Karol Wojteczek