Matka Boża Oczekująca na toruńskiej Barbarce

Wędrując leśnymi ścieżkami na naszej Barbarce, odwiedzając grotę z figurą św. Barbary często zatrzymywałem się przy znajdującej się nieopodal opuszczonej grocie z czarnych kamieni. Wyglądała, jakby nigdy nie została dokończona. Nikt nie znał jej pochodzenia, ani przeznaczenia. Nie była piękna, często w jej wnętrzu leżały śmieci. Kilka lat temu zrodził się pomysł, by ją zagospodarować. Pierwsza i pewnie najlepsza myśl – dedykujemy ją Matce Bożej.  Pojawił się kolejny problem, jak przedstawić Maryję w tym miejscu. Było kilka koncepcji, jedna z nich to Matka Boża Płacząca z La Salette. Inne propozycje to Pieta, czyli Maryja ukazana z ciałem Jezusa na kolanach wzorowana na tej Michała Anioła lub innych pietach mniej lub bardziej znanych. Smutek na twarzy Maryi, jej łzy miały nawiązywać do rozpoczynającej się niedaleko tzw. Toruńskiej Golgoty. To kolejny planowany projekt, który miałby połączyć stacjami Drogi Krzyżowej polanę i kapliczkę na Barbarce z miejscem pamięci, gdzie znajdowały się groby zamordowanych w lasach Barbarki. Dzięki staraniom i wsparciu Macieja Lipińskiego tę drogę wskazują dzisiaj symboliczne krzyże, w miejscach, gdzie miałyby stanąć trwałe stacje Drogi Krzyżowej.

W dniach 20 – 27 maja 2018 roku odbyła się parafialna pielgrzymka do Libanu szlakiem św. Szarbela. Kraj ten raczej nie kojarzy się z jakimikolwiek związkami z Toruniem czy Barbarką, a jednak… W czasie tej pielgrzymki odwiedzaliśmy wiele niezwykłych miejsc. Już podczas pobytu w Libanie dowiedziałem się, że właśnie tam znajdują się starożytne miasta znane z Biblii: Tyr i Sydon, do których przybył Jezus z Apostołami. W czasach Pana Jezusa nie było granicy między obecnie zwaśnionymi ze sobą krajami: Izraelem i Libanem. Tych miejsc nie było w planach pielgrzymki, ale bardzo chciałem je odwiedzić.

Czytania z Ewangelii świadczą o tym, że Tyr i Sydon były miejscami nauczania Jezusa. Tam również dokonywały się cuda Jezusa: Potem Jezus odszedł stamtąd i podążył w stronę Tyru i Sydonu. A oto kobieta kananejska, wyszedłszy z tamtych okolic, wołała: «Ulituj się nade mną, Panie, Synu Dawida! Moja córka jest ciężko dręczona przez złego ducha». Lecz On nie odezwał się do niej ani słowem. Na to podeszli Jego uczniowie i prosili Go: «Odpraw ją, bo krzyczy za nami!» Lecz On odpowiedział: «Jestem posłany tylko do owiec, które poginęły z domu Izraela». A ona przyszła, upadła przed Nim i prosiła: «Panie, dopomóż mi!» On jednak odparł: «Niedobrze jest zabrać chleb dzieciom a rzucić psom». A ona odrzekła: «Tak, Panie, lecz i szczenięta jedzą z okruszyn, które spadają ze stołów ich panów». Wtedy Jezus jej odpowiedział: «O niewiasto wielka jest twoja wiara; niech ci się stanie, jak chcesz!» Od tej chwili jej córka była zdrowa. (Mt 15,21-27)

Według przekazów Chrystusowi towarzyszyła podczas pobytów w Sydonie matka, Maryja. Miała ona spędzić noc w grocie na wzgórzu Maghdouché koło Sydonu, co upamiętnia sanktuarium Notre-Dame de la Garde. Maryja, jako pobożna Izraelitka nie mogła wejść do pogańskiego miasta, by się nie skazić. Czekała więc w grocie w Maghdouché, pewnie niejednokrotnie wychodząc na zewnątrz i oczekując na nadejście Jezusa i Apostołów. Dzisiaj sanktuarium nosi wymowną nazwę Matki Bożej Oczekującej. Nasza pielgrzymka dotarła na to miejsce 25 maja, w kolejną rocznicę moich święceń kapłańskich. W grocie miałem szczęście celebrować Mszę św. dla naszej grupy. To wielkie przeżycie dla wszystkich pielgrzymów, którzy razem modlili się tego dnia w grocie. Świadomość, że na te same skały spoglądała kilkanaście wieków temu Matka Boża, była niezwykła. 

Przed wejściem do groty stanowiącej sanktuarium jest piękna figura siedzącej Maryi. Na jej twarzy widać troskę, ale nie ból. Rzadko przedstawia się Matkę Bożą w takiej postaci. Właśnie tam pomyślałem, że  właśnie taka figura będzie najodpowiedniejsza do naszej groty na Barbarce.

Rozpoczęły się przygotowania, najpierw rozmowa z p. Moniką Krauze szefową Szkoły Leśnej na Barbarce, w czasie której uprzedziłem o naszych planach. Pracę zgodził się wykonać p. Stanisław Stopyra z okolic Leżajska, który jest autorem pomnika św. Szarbela, Chrystusa na krzyżu na naszej parafialnej Golgocie, Chrystusa i aniołów w prezbiterium naszego kościoła, krzyża relikwiarzowego oraz żyrandoli i kinkietów. Całość  przedsięwzięcia konsultowaliśmy z naszym architektem z Nowego Jorku Andrzejem Ryczkiem. Nie miała to być kopia tej figury z Libanu. Tamta stała się tylko pierwowzorem i natchnieniem.  Prace trwały kilka miesięcy. Najpierw została wykonana rzeźba w plastycznej glinie w wielkości 1:1. Po wszystkich uzgodnieniach powstała forma i z bardzo trwałego betonu został odlany sam posąg. W warsztacie pana Stanisława figura została odpowiednio zabezpieczona przed złymi warunkami atmosferycznymi. Podstawę i siedzenie wykonano z naturalnej skały. Dnia 1 grudnia 2020 roku całość została przywieziona do Torunia. Na Barbarce pracowało przy jej ustawieniu kilka osób. Okazało się, że wcale nie jest to łatwe w związku z trudnościami w dotarciu do miejsca instalacji. Chyba sama Matka Boża czuwała nad całym przedsięwzięciem, bo nie bez trudności, ale sukcesem okazało się całe przedsięwzięcie. Tego dnia nawet pogoda dopisała, świeciło piękne słońce, a pierwsze spojrzenia na ustawioną figurę w świetle zachodzącego słońca w jesiennej aurze było wzruszające. 

Na wieść o figurze Matki Bożej na Barbarce, wiele osób już wybrało się, aby ją zobaczyć. Sam ciekaw byłem opinii oglądających. Bardzo sobie cenię uwagi Asi Kruczyńskiej – Wieczorek, która m.in. z wielkim smakiem i elegancją dekoruje kwiatami nasz kościół, ale również z mężem jest „duchem” pozostałych dekoracji takich jak żłobek, czy Grób Pański. Wieczorem w dniu wspomnienia św. Barbary otrzymałem od Niej taką refleksję: „Byliśmy dziś wieczorem na Barbarce pomodlić się do św. Barbary i zobaczyć Maryjkę. Na żywo wygląda jeszcze lepiej niż na zdjęciu. Bardzo wymowne ujęcie. Siedzi sobie, ale twarz zafrasowana, może nawet nieco zdenerwowana. A te ręce! Złożone trochę bezradnie, trochę z lękiem. Jest idealna na to miejsce! Przysiadła na chwilę, bo przygotowuje się do pójścia Drogą Krzyżową. I aż chciałoby się usiąść przy Niej. Z Nią. Nie tak zaraz obok, ale tak, by widzieć Jej profil. By porozmawiać. A potem mieć Ją przy sobie na swojej Drodze Krzyżowej…”.

Serdeczne podziękowania Paniom Urszuli Drzewieckiej i Danucie Majszak, które sfinansowały wykonanie figury oraz p. Maciejowi Lipińskiemu, który zadbał o granitową posadzkę w grocie oraz zorganizował ekipę, która przygotowała miejsce oraz niezwykle trudną akcję przewiezienia i umieszczenia figury w Grocie.

W uroczystość Niepokalanego Poczęcia NMP 8 grudnia 2020 roku o godz. 12.00 w tzw. Godzinie Łaski ks. prob. Wojciech Miszewski w obecności wikariusza ks. Bartłomieja Surdykowskiego, diakona prof. Waldemara Rozynkowskiego oraz sporej grupy parafian dokonał poświęcenia figury. Trwając na wspólnej modlitwie różańcowej zainaugurowaliśmy w tym miejscu uczczenie Matki Bożej Oczekującej. 

Ks. Wojciech Miszewski

Fotografie: Krystyna Bilska, Michał Kuklewski, ks. Wojciech Miszewski