Rocznica śmierci Jana Pawła II

W drugą rocznicę śmierci Jana Pawła II

W tym roku rocznica śmierci Jana Pawła II przypadła w Wielki Poniedziałek. Obchody tego dnia miały szczególnie uroczysty charakter w Rzymie. Właśnie na 2 kwietnia zostało zapowiedziane zakończenie procesu beatyfikacyjnego Sługi Bożego Jana Pawła II w diecezji rzymskiej. Duszpasterstwo Pielgrzymkowe Diecezji Toruńskiej z pielgrzymami zapragnęło uczestniczyć w tym wydarzeniu. W związku ze zbliżającymi się świętami został przygotowany krótki, pięciodniowy pobyt w Rzymie.

Podróż na rzymskie lotnisko Ciampino odbyła się niezwykle sprawnie. W piątek 30 kwietnia w godzinach przedpołudniowych oglądaliśmy już najważniejsze zabytki starożytnego Rzymu. Mszę św. odprawiliśmy w Sanktuarium Matki Bożej Nieustającej Pomocy, którym opiekują się Ojcowie Redemptoryści.

Tym razem jednak naszym celem był głównie Watykan. Pierwsze spotkanie z tym wyjątkowym miejscem odbyło się w sobotę, kiedy odwiedzaliśmy Muzea Watykańskie. Ogromna kolejka, w której czekać trzeba na wejście do Muzeów około trzech godzin wskazuje, że zainteresowanie Stolicą Chrześcijaństwa nie tylko nie słabnie, ale jak mówią miejscowi, stale wzrasta.

Dzięki miejscowemu przewodnikowi i jego uprawnieniom nie musieliśmy czekać w drugiej kolejce, która prowadziła do Bazyliki św. Piotra. Zwiedzając dobrze znane nam miejsca znowu uderzała ogromna ilość pielgrzymów i turystów z całego świata. W bazylice wszystko już było przygotowane do ceremonii Wielkiego Tygodnia.

Dla pielgrzymów w Rzymie najważniejsze jest zawsze spotkanie z papieżem i jego błogosławieństwo. Mimo, iż wielu z nas po raz kolejny odwiedzało Wieczne Miasto, to chyba wszyscy pierwszy raz uczestniczyliśmy w Niedzieli Palmowej z Papieżem. Na Placu św. Piotra znowu tłumy, tak jak na celebrach, którym przewodniczył Jan Paweł II. Ludzie z całego świata trzymali w rękach palmy i gałązki oliwne. Kiedy rozpoczynała się procesja plac przypominał ogromny zielony las przeplatany kolorowymi strojami pielgrzymów. Papież najpierw udał się pod stojący pośrodku placu obelisk, skąd poświęcił gałązki. Następnie wspaniała procesja ruszyła do głównego ołtarza przed fasadą Bazyliki św. Piotra. Entuzjazm pielgrzymów mógł przypominać triumfalny wjazd Chrystusa do Jerozolimy. Po rozpoczęciu Eucharystii wszyscy w skupieniu przeżywali liturgię Niedzieli Pańskiej.

Następnego dnia, w poniedziałek przypadł 2 kwietnia. Wspominaliśmy drugą rocznicę śmierci Jana Pawła II. W Bazylice św. Jana na Lateranie, w samo południe, zapowiedziano zakończenie procesu beatyfikacyjnego w diecezji rzymskiej. Chcieliśmy być jak najbliżej, a więc już we wczesnych godzinach przedpołudniowych oczekiwaliśmy przed wejściem do bazyliki. Samej uroczystości przewodniczył kard. C. Ruini. Wśród jego najbliższych współpracowników widzieliśmy pochodzącego z Torunia ks. prał. Stanisława Odera, postulatora w tym procesie. Uroczystość zaszczyciło wielu znakomitych gości z Prezydentem RP Lechem Kaczyńskim. Z zainteresowaniem obserwowaliśmy kolejne procedury procesowe m. in. lakowanie potężnych kartonów z dokumentacją. Cieszyliśmy się możliwością udziału w tym wydarzeniu. Tego dnia została jeszcze zaplanowana uroczysta Msza św. za Jana Pawła II celebrowana na placu św. Piotra przez Benedykta XVI. W sektorach znowu tłumy, a oczekiwanie na rozpoczęcie ceremonii niczym nie przypominało żałobnej atmosfery. Kiedy pojawiła się procesja na wejście i idący na jej końcu Benedykt XVI znowu wiwat. Młodzi zwłaszcza Hiszpanie i Włosi na przemian wiwatowali na cześć Benedykta XVI i Jana Pawła II. Okrzyki były takie same ja za życia umiłowanego papieża. Homilia wielokrotnie była przerywana oklaskami. Dla nas jednak ten dzień nie zakończył się Mszą św. Po kolacji, którą jedliśmy w uliczkach przylegających do Watykanu postanowiliśmy wybrać się jeszcze raz na Plac św. Piotra, aby modlić się w godzinie śmierci papieża. Tego wieczoru na placu nie zaplanowano już żadnych uroczystości. Jednak kiedy przed godz. 21.00 przyszliśmy na miejsce zobaczyliśmy kilka tysięcy wiernych, którzy tak jak my chcieli wspomnieć wydarzenia sprzed dwóch lat. Dokładnie o godz. 21.00 rozpoczęła się modlitwa różańcowa przy papieskim grobie w grotach watykańskich pod przewodnictwem ks. kard. Stanisława Dziwisza. Dzięki transmisji telewizyjnej mogli w niej uczestniczyć wierni na placu. Przy samym grobie była tylko niewielka liczba pielgrzymów. Tego wieczoru bardzo chcielibyśmy się znaleźć wśród nich. Wiedzieliśmy już jednak, że następnego dnia, wczesnym świtem musimy przybyć znowu do Bazyliki św. Piotra, mieliśmy bowiem potwierdzoną rezerwację Mszy św. dla naszej grupy.

Następnego dnia, o świcie cierpliwie czekaliśmy na otwarcie bazyliki. Przed godz. 7.00 po przejściu wszystkich procedur znaleźliśmy się w prawie pustej świątyni. Jakże inaczej wyglądała tego poranka, bez zgiełku turystów i pielgrzymów. Wkrótce znaleźliśmy się przy grobie Jana Pawła II. Tylko nieliczne, pojedyncze osoby o tej porze modliły się w grotach. Mszę św. sprawowaliśmy na ołtarzu w bezpośrednim sąsiedztwie kaplicy grobowej Jana Pawła II. Było to dla nas wszystkich niesamowite wydarzenie, zaledwie jeden dzień po drugiej rocznicy śmierci Papieża, jako jedyna grupa… Przez prawie godzinę mieliśmy to miejsce wyłącznie dla siebie. Jeszcze po Mszy św. klęcząc przy grobie mieliśmy możliwość omodlenia wszystkich naszych spraw. Wspólnie zaśpiewaliśmy także Barkę. Czuliśmy się szczególnie wyróżnieni i wzruszeni. Wszyscy odczuli niesamowity klimat tego miejsca, a przeżycia związane z nawiedzeniem grobu Jana Pawła II przypominały te, które towarzyszyły nam, przy spotkaniach z papieżem podczas jego życia. Msza św. przy grobie Jana Pawła II w tak niezwykle kameralnym gronie była wspaniałym zwieńczeniem pięciodniowego pobytu w Rzymie. Po kilku godzinach siedzieliśmy już w samolocie, który odbywał swój pierwszy lot z Rzymu do Gdańska.

ks. Wojciech Miszewski