Minijubileuszowy bo piętnasty Wrzosowy Festyn Św. Antoniego odbył się w sobotę, 16 czerwca, gdy już nieco opadł podniosły nastrój i emocje związane z konsekracją parafialnej świątyni, za to tuż przez szczytem emocji związanych z meczem „być albo nie być” polskiej drużyny podczas Euro 2012. Nie mogło się więc obyć bez akcentu piłkarskiego także podczas festynu. Od 13. 0 do 15.00 na boisku „ORLIKI” Zespołu Szkół nr 9 miało miejsce nasze osiedlowe mini-Euro 2012 – młodzieżowy czwórmecz piłkarski, w którym zacięty bój toczyły drużyny: Zespołu Szkół nr 9, ministrantów parafii św. Antoniego, Szkół Salezjańskich w Toruniu i Połączone Sił Domów Rodzinnych Rzewuscy-Cywińscy. Zwyciężyła drużyna Zespołu Szkół nr 9.
Tradycyjnie o godzinie 14.00 na scenie w ogrodach Domu Pomocy Społecznej rozpoczęła się impreza główna. Pierwszy blok programowy to prezentacje artystyczne przedszkoli, szkół i innych placówek dydaktycznych i kulturalnych naszego osiedla. Podziwialiśmy więc maluchów z Przedszkola Miejskiego Nr 8, Przedszkola „Pod Muchomorkiem”, Społecznego Ogniska Artystycznego, Szkół Salezjańskich w Toruniu, dzieci i młodzieży Zespołu Szkół Nr 9.
Stały się już tradycją Festynu odwiedziny Prezydenta Miasta Michała Zaleskiego, który skierował do zebranych kilka ciepłych słów, nawiązując do uroczystości poświęcenia kościoła i jubileuszu 75-lecia parafii oraz wręczył puchar zwycięskiej drużynie naszego mini-Euro. Głos zabrał także proboszcz Wojciech Miszewski.
Najmłodszych do łez rozbawiał, a dorosłych zaskakiwał swymi umiejętnościami i humorem iluzjonista Mariusz Czajka. Ogromne wrażenie swoją ekspresją głosu i kunsztem artystycznym wywarł niepełnosprawny piosenkarz Kamil Czeszel. Zrobił on wrażenie nawet na gwieździe wieczoru, Krzysztofie Daukszewiczu, który wystąpił z pełnym humoru i nastrojowych piosenek recitalem pod hasłem „Łączenie Pokoleń”.
Były jak zwykle inne atrakcje dla ducha i ciała: konkursy, gry i zabawy zręcznościowe, konkurs plastyczny pod hasłem „Kto mieszka w naszym kościele ze św. Antonim?”, dyktando rodzinne Euro 2012, rodzinne zmagania przyrodniczo-rachunkowe.
Wielkim powodzeniem najmłodszych cieszyło się malowanie twarzy, zjeżdżalnie, zamki dmuchane, a atrakcje kulinarne: grochówka, smalec, kiełbaski z grilla i ciasta palce lizać dopełniły przebogatą ofertę festynu.
Niestety, przelotne opady deszczu pomieszały nieco szyki organizatorom, skutkiem czego nie doszło do występu znanego już z ubiegłorocznych koncertów i z płyty rozprowadzanej w naszej parafii Huberta Meyera grającego na fletni Pana, oraz do pokazu tańca Studia Defense. Jednak mimo tych opadów i perspektywy transmisji z meczu „o wszystko” Polska-Czechy sporo osób uczestniczyło w podwieczornych śpiewach przy ognisku i potańcówce przy muzyce żywiołowych „dinozaurów” zespołu Wrzosy Band pod dyr. P. Hołubka.