-
We wtorek, 24 lipca spotkaliśmy się przy kościele św. Antoniego w Toruniu. Uczestniczyliśmy we mszy świętej. Po nabożeństwie i wspólnym zdjęciu udaliśmy się na wyczekiwane kolonie do Mikoszewa.
-
-
Dojechaliśmy na miejsce, po zakwaterowaniu w ośrodku wczasowym „Korona” rozpoczęliśmy zasłużony wypoczynek. Byliśmy nad Bałtykiem, więc nie mogło się obyć bez plażowania i morskich kąpieli.
-
-
Kiedy z plaży wygoniło nas prażące słońce korzystaliśmy z basenu
w naszym ośrodku wczasowym.
-
Oprócz opalania oraz kąpieli w morzu i basenie czekały na nas inne atrakcje. Odbywaliśmy piesze wędrówki, czasami dość długie i męczące, ale pouczające 😉
-
Zobaczyliśmy:
-
🙂 gdzie Wisła kończy swój bieg.
-
🙂 rezerwat „Mewia Łacha”. Mewia Łacha wbrew nazwie to nie tylko ptaki. Krajobraz stożka ujściowego naszej największej rzeki również wart jest ochrony. Spacerując wśród nadmorskiej roślinności napotkać można tak rzadkie jej gatunki jak mikołajek nadmorski czy storczyk kruszynek rdzawoczerwony. Na zarastającym jeziorku buszują zadomowione tu już na dobre bobry, a na plaży spotkać można wygrzewające się w słońcu foki szare lub rzadziej foki pospolite. Jednym słowem, dla każdego coś ciekawego.
-
-
🙂 przekop Wisły – Wisła kiedyś płynęła inną, dłuższą drogą. W czasie powodzi skracała sobie drogę do morza i zalewała okoliczne tereny. Ten fragment wykopali ludzie, aby temu zapobiec. Do dzisiaj na przekopie Wisły nie wybudowano mostu, ludzie i pojazdy przeprawiają się przez rzekę promem. Przekop spowodował nanoszenie dużych ilości osadów, które gromadziłyby się przed przęsłami mostu i zasypywałyby koryto.
-
-
Oprócz wędrówek edukacyjnych uczestniczyliśmy w rozgrywkach sportowych.
-
-
🙂 J Dzień sportu odbył się
w piątek, 27.07 czyli w dniu rozpoczęcia rozgrywek Igrzysk Olimpijskich w Londynie.
-
🙂 Marsz na orientację, czyli poszukiwanie drogi za pomocą mapy i odnajdywanie kolejnych punktów, zwanych lampionami. Często były ukryte przed naszymi oczami 🙂
-
-
-
Zachód słońca, 26.07. 2012, godz. 21. 37
-
Wschód słońca 29.07.2012, godz. 4. 51
-
Przeżyliśmy też:
-
🙂 Zajęcia w grupach – socjoterapeutyczne, plastyczne, muzyczne, a nawet teatralne.
-
-
🙂 „ Chrzest kolonisty”, czyli pasowanie na pełnoprawnego uczestnika kolonii. Ciężko było – testowano m.in. naszą sprawność fizyczną, odporność na kwasy i inne dziwne smaki.
-
-
-
🙂 dyskoteki, czyli wieczorne szaleństwo przy muzyce.
-
Niestety, wszystko co dobre, szybko się kończy – nadszedł dzień podsumowań, pożegnania z koloniami, Mikoszewem i oczywiście z morzem. 🙂 pożegnalne ognisko
-
🙂 Ocena poszczególnych zajęć
-
🙂 Ocena wychowawców
-
No i jeszcze pożegnanie z morzem,
wspólne zdjęcie…
-
... i można wracać do domu 🙂