Nowoczesna święta
Pracowała jako lekarz, jeździła samochodem, ubierała się według najnowszych paryskich trendów, a także była żoną i matką. Święta Joanna Beretta Molla potrafiła połączyć najważniejsze role i poukładać życiowe priorytety. – Zgromadziła nas kobieta mądra, odważna, a przede wszystkim święta. Potrafiła oddać swoje życie, aby uratować życie swojego dziecka – podkreślił ksiądz biskup Wiesław Śmigiel, pasterz Kościoła toruńskiego podczas Mszy św. otwierającej sympozjum poświęcone włoskiej świętej w parafii św. Antoniego na Wrzosach w Toruniu.
Konferencja poświęcona św. Joannie Beretcie Molli została zorganizowana przez Fundację SOS Rodzinie i parafię św. Antoniego na toruńskich Wrzosach. Rozpoczęła ją Msza św. pod przewodnictwem księdza biskupa Wiesława Śmigla, ordynariusza diecezji toruńskiej. – Święta Joanna Beretta Molla to piękny przykład na nasze czasy, to święta, do której powinniśmy się odwoływać – mówił pasterz Kościoła toruńskiego i dodał, że św. Gianna bardzo dbała o formację religijną. – Każdy z nas powinien znaleźć sobie wspólnotę przy parafii, w której mógłby się duchowo rozwijać. Każdy z nas jest powołany, żeby być świętym w czasach trudnych. Nie pamiętam, żeby kiedykolwiek czasy były łatwe – mówił ksiądz biskup Wiesław Śmigiel.
O macierzyństwie, które jest darem i zadaniem kobiety mówiła prof. Dorota Kornas-Biela. Prelegentka podkreśliła, że rola matki jest pierwszoplanowa, nie do zastąpienia. Porównała miłość macierzyńską z miłością Boga. – Nie tylko trzeba mówił o macierzyństwie, ale głosić o niej na dachach – podkreśliła prof. Kornas-Biela. – Gianna była dziesiątym dzieckiem w rodzinie z trzynaściorga, a Piotr czwartym z ośmiorga rodzeństwa. Oboje wiedzieli, czym jest rodzina wielodzietna – zaznaczyła prelegentka. Dodała, że obecnie stawia się głównie na samorealizację, na zdobycie wykształcenia, dobrego zawodu. – Jeśli rocznie na świecie wykonuje się ok. 50 mln aborcji, to wśród zabitych dzieci na przestrzeni lat byli nie tylko potencjalni zdobywcy nagrody Nobla, ale także święci i ich wszystkich straciliśmy – mówiła Dorota Kornas-Biela i podkreśliła, że rola matki jest pierwszoplanowa, nie do zastąpienia. Bóg zaprasza kobietę, by dotknęła stworzenia nowego człowieka. Mówiła też o geniuszu matek, które byly w stanie oddać życie dla swoich dzieci. – Nie każdy będzie oddawał życie za dziecko, ale wszyscy jesteśmy powołani do świętości – podkreśliła prelegentka.
Dr hab. Marek Czachorowski powiedział na temat „Pomiędzy heroizmem a wielkością kobiety”. Mówił o heroicznym poziomie cnót wykształconym u wielu świętych. Przestrzegł przed postrzeganiem świętych, którzy oddali życie za drugiego człowieka, jako tych, którzy nie szanowali własnego życia, jak czasem starają się ich przedstawiać niektórzy biografowie. – św. Maksymilian nie zabił się, choć był pewny, że go zabiją. Dopuścił własną śmierć, tak jak św. Joanna nie zabiła się, ale dopuściła możliwość swojej śmierci – podkreślił Marek Czachorowski. – Moralne zło to nie tylko nasz czyny, ale zdolność do ich wykonania. Nawet jeśli nie zabijemy dziecka poczętego, ale uznajemy, że możemy je zabić, to jest z nami niedobrze – zaznaczył etyk.
Referat prof. Waldemara Rozynkowskiego „Dziękuję Ci za Matkę, którą mi dałeś” to wspomnienie mamy błogosławionego księdza kardynała Stefana Wyszyńskiego na podstawie jego wypowiedzi. Julianna Wyszyńska zmarła w wieku 33 lat, kiedy Stefan miał 9 lat. Osierociła pięcioro dzieci. Konferencja zakończyła się wspomnieniem podróży do Włoch śladami św. Gianny Beretty Molli. O miejscach związanych ze świętą opowiedzieli ks. Wojciech Miszewski, proboszcz parafii św. Antoniego, red. Lech Polakiewicz, prowadzący w Radiu Maryja audycję dla małżonków i rodziców oraz Krystyna Zając, prezes Fundacji „SOS Rodzinie”.
Konferencji towarzysza promocja znaczka z wizerunkiem Joanny wydanego przez Pocztę Polską.
Katarzyna Cegielska