Drodzy Parafianie
„Jest taki dzień, bardzo ciepły, choć grudniowy…” Słowa tej kolędy niezwykle trafnie mówią o klimacie wigilijnej nocy i świąt Bożego Narodzenia. Za nami gwar i pośpiech świątecznych przygotowań. Przed nami wigilia z opłatkiem i rodzinne świętowanie. Myśl biegnie w przeszłość, jak wiele było tych zapamiętanych świąt. Każde były inne, te szczęśliwe z dzieciństwa, gdy pachniało piernikami i choinką, te ze studiów, może gdzieś daleko poza domem, a może te przeżyte w samotności, może w szpitalu… Wszystkie jednak były niezwykłe. Wszystkie były jednak niezwykle ważne, ze śniegiem, czy bez niego, pogodne czy deszczowe… Każde niosły niepowtarzalną atmosferę i mimo wszystko przynosiły trochę radości.
Przez wieki ludzie oczekiwali na nadejście zapowiedzianego Mesjasza.. Wierzono, że kiedy przyjdzie ludzie będą lepsi, bardziej zamożni, a otaczająca ich przyroda piękniejsza. Jedna z anegdot opowiada o pewnym żydowskim Rabinie, którego ludzie zawiadomili, że właśnie w Betlejem przyszedł na świat Mesjasz. Rabin podszedł do okna, rozejrzał się wkoło i powrócił na miejsce mówiąc: „Nie, jeszcze Go nie ma, na świecie nie widzę żadnej zmiany”. Świat nadal wygląda tak samo. Nie przyszło mu do głowy, że ta zmiana ma się dokonać w sercach ludzi. My wiemy, że te zmiany nie dokonują się w sercu człowieka błyskawicznie lecz powoli, stopniowo w trudnej pracy nad sobą. Ile było tych duchowych przemian z okazji przygotowania do świąt. Parafialne rekolekcje, setki spowiedzi św., setki uczestniczących w codziennych Roratach. To wielkie dobro duchowe, które się wyzwoliło podczas tych przygotowań.
Zadziwiające jest nasze przywiązanie do tych świąt, tłumy na Pasterce, często przychodzą nawet Ci, których zbyt często nie widać w kościele. Co takiego dał światu Chrystus, skoro aż tak czcimy Jego narodzenie? Przede wszystkim dał miłość, której w kulturze starożytnej prawie nie było. Ludzie przed Chrystusem mieli swoją moralność i etykę. Była to jednak etyka odpłacania dobrem za dobro, a złem za zło. Jezus mówił do ludzi o miłości i zachęcał, aby żyć nią na co dzień. Przypomniał drzemiącą gdzieś w ludzkiej duszy prawdę o tym, że wszyscy ludzie są braćmi, że są dziećmi jednego Boga Ojca. Przypomniał, że mamy żyć jak siostry i bracia, a nie jak obcy. Pokazał, jak ma wyglądać stosunek człowieka do człowieka oparty na braterskiej miłości. Ubóstwo żłobka uczy nas także postawy wobec dóbr materialnych. Prawdziwa wartość człowieka nie zależy od tego co się posiada. Nauka Chrystusa mówi wyraźnie, że środki materialne mają być pomocą w okazywaniu bliźnim miłości. W naszej parafii potrafiliśmy się znowu podzielić z innymi. Dla najbardziej potrzebujących naszych parafian przygotowaliśmy ok. 40 pięknych paczek świątecznych, przygotowaliśmy wigilię dla ludzi samotnych, wsparliśmy darami ubogich naszych Rodaków na Białorusi i Ukrainie, złożyliśmy środki materialne dla biednego Kościoła na Wschodzie oraz rozprowadziliśmy kilkaset świec Caritas, z których dochód został przeznaczony na cele charytatywne. W ten bardzo konkretny sposób wyraziliśmy naszą wiarę względem bliźnich.
Naszym Drogim Parafianom życzymy, by święta te były rzeczywiście błogosławione, czyli szczęśliwe. Niech w domach zagości zdrowie, pokój, wzajemna miłość, życzliwość i zrozumienie. Błogosławieństwo Bożej Dzieciny niech Was nie opuszcza. Tego życzymy Wam razem z modlitwą.
ks. prob. Wojciech Miszewski
ks. Paweł Figurski, ks. Maciej Grabowski, ks. Dariusz Żurański