Dziwna szkoła

czyli jak po latach znów stałem się uczniem

Parafialny Oddział Akcji Katolickiej przy finansowaniu przez Urząd Miasta Torunia zorganizował po raz kolejny 40 – godzinny kurs dla rodziców i wychowawców. W zajęciach uczestniczyło 10 osób.

Nie pierwszy raz słyszałam od uczestników, że to dziwna szkoła – nie trzeba notować, ani słuchać długich prelekcji. Szkoła dla rodziców to forma warsztatów, na których  można się swobodnie wypowiedzieć. Atmosfera w pracy to sprawa ważna, gdyż tylko we wzajemnej życzliwości można wypowiadać trudne kwestie dotyczące wychowania. A, że taka została stworzona, świadczą ankiety ewaluacyjne, które wypełniali wszyscy uczestnicy zajęć. Bardzo cieszę się, że edukatorki  kursu– panie Marlena Twardo i Aneta Krzyżelewska zostały bardzo wysoko ocenione przez uczestników Szkoły. Ania napisała tak:

„Jesteście wspaniałym, uzupełniającym się duetem.

Bardzo cenne było także to, że dzieliłyście się z nami Waszymi

doświadczeniami, także trudnościami w niełatwej sztuce wychowywania

dzieci. Tworzyłyście klimat do szczerości, ale w granicach wolności”….

…. „Dziękuję za przybliżenie „języka serca”


To najpiękniejsze podziękowanie, jakie można usłyszeć po wielogodzinnym, trudnym przekazywaniu wiedzy i umiejętności.

 Oddajmy głos uczestnikom kursu:

„Szkoła dla Rodziców i Wychowawców była dla mnie super doświadczeniem. Mimo, że nie jestem rodzicem udział w warsztatach okazał się doskonałą refleksja nad własną postawą wychowawczą. Dzięki tym warsztatom zrozumiałam, że rozmowa o uczuciach jest bardzo ważna. Poznałam rodziców, którzy, na co dzień zmagali się z różnymi problemami związanymi z wychowywaniem dzieci. Nauczyłam się wielu technik radzenia sobie z dziećmi, które, mam nadzieję, przydadzą mi się w przyszłości. Efektem tych warsztatów to nie tylko poprawa relacji z dziećmi, ale również poprawa kontaktów interpersonalnych w rodzinie, w miejscu pracy. Warsztaty były przeprowadzone w niesamowitej atmosferze wzajemnego zaufania, zrozumienia problemów. Zachęcam wszystkich do wzięcia udziału w Szkole dla Rodziców i Wychowawców, naprawdę warto!”

Kasia

 „Niedawno ukończyłam „Szkołę dla rodziców”. To nie jest typowa szkoła, to są warsztaty, które  pokazały mi w jaki sposobu możemy nawiązać głębsze i lepsze relacje z dziećmi. Mimo, że nie jestem rodzicem, dzięki udziałowi w tych warsztatach mogłam zobaczyć z jakimi problemami wychowawczymi borykają się rodzice. Zajęcia te pokazały mi w jaki sposób możemy zacząć rozmowę z dziećmi i mówić o ich uczuciach. Dowiedziałam się też, że 2 lub 3 słowa, które początkują konwersację z młodym człowiekiem mają takie znaczenie i działanie. Dzieci potrzebują naszego zainteresowania, poszanowania ich uczuć i potrzeb.

Warsztaty te, wskazały mi narzędzia do lepszego porozumiewania się z dziećmi. Przy okazji pomogły udoskonalić moje umiejętności wychowawcze.

Drodzy rodzicie!

Zachęcam do uczestnictwa w zajęciach, ponieważ nie tylko zrobicie to dla dzieci, ale przede wszystkim dla siebie.

Ewelina

 

 

„Ukończenie przeze mnie szkoły dla rodziców uważam za jedno z ważniejszych doświadczeń moich jak i całej mojej rodziny. W szkole dla rodziców nauczyłam się jak tworzyć pozytywne, budujące relacje z moimi dziećmi i mężem. Nauczyłam się jak się komunikować aby być zrozumianą. Jak zachęcać do współdziałania w codziennych domowych obowiązkach. Wreszcie jak skutecznie chwalić i karać.

Szkoła uzmysłowiła mi w jakim stopniu moje zachowania wpływają na moją rodzinę. Dostałam też wiele gotowych rozwiązań, które pewnie i spokojnie teraz stosuję zarówno w stosunku do najbliższych jak i do zupełnie obcych mi ludzi. Jestem głęboko wdzięczna za wszystko co mogłam poczuć i zrozumieć na warsztatach. Widzę już ich pozytywne owoce w naszym życiu rodzinnym.

Moje dzieci, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, stały się spokojniejsze, bardziej otwarte, chętne do pomocy, a ich mama jest dzięki temu częściej uśmiechnięta. Od czasu ukończenia szkoły

Stałam się dla nich „najlepszą mamą”. Udało się nam również rozwiązać bezkonfliktowo kilka trudnych spraw.

Te trzy weekendy z dala od rodziny okazały się być najlepszym czasem dla mojej rodziny”.

Joanna

 

„Cieszę się, że mogłam ponownie, po 9 latach odbyć te warsztaty, teraz gdy mam dwoje dzieci. Widzę, że to przypomnienie było mi bardzo potrzebne. Jest to bardzo obszerna wiedza, a sprawne posługiwanie się tak wieloma metodami wymaga wielu ćwiczeń. Odgrywane scenki wspaniale wprowadzały w poszczególne tematy i ilustrowały omawiane zagadnienia.

Bardzo cenne było to, że angażowałyście wszystkich uczestników zajęć. Warsztaty dały mi możliwość doświadczenia emocji, które mogą budzić się w dzieciach. Mogłam poczuć, co czują moje dzieci, gdy są karane, chwalone. Szczególnie ważne były dla mnie słowa: „Słowo jest jak nasienie: dobre – daje dobre owoce. To, co mówisz do dziecka, też wyda owoc. Będzie nim to, co dziecko o sobie myśli.”

Warsztaty były dla mnie bardzo inspirujące. Zachęciły mnie do „eksperymentowania” w domu.

Osobom, które wychowują dzieci z całego serca polecam te warsztaty oraz książkę „Jak mówić, żeby dzieci nas słuchały. Jak słuchać, żeby dzieci do nas mówiły” Adele Faber i Elaine Mazlish. Pomagają zrozumieć siebie i innych, nie tylko dzieci.  Przekonuję się, że stosowanie proponowanych metod może polepszyć relacje, rozwiązywać problemy i konflikty, zachęcać dzieci do współpracy, ale także do samodzielności.

Gdyby to ode mnie zależało, to włączyłabym Szkołę dla rodziców i

wychowawców np. do kursu przedmałżeńskiego.


Ania

Relacje uczestników kursu są dla nas zawsze sprawdzianem czy warto.

Już dzisiaj deklaruję, że w następnych naszych programach szkoła dla rodziców znajdzie swoje miejsce. Mam nadzieję, że kolejna grupa rodziców i wychowawców będzie mogła przeżyć i „przepracować” swoje relacje z dziećmi, wychowankami, bo przecież cytując Korczaka


„dziecko to jutro”

Elżbieta Cichon

koordynator projektu