Życzenia pasterskie

ŻYCZENIA PASTERSKIE NA UROCZYSTOŚĆ BOŻEGO NARODZENIA

Umiłowanie Diecezjanie,

W uroczystym dniu Bożego Narodzenia wielbimy wspólnie Zbawiciela narodzonego w stajni betlejemskiej i rozważamy tajemnicę Jego przyjścia na świat. Nie jesteśmy w tej medytacji zdani na niepewność i domysły, bo sam Jezus oświeca nasze myśli słowami wypowiedzianymi w ostatnim dniu swego ziemskiego życia. Na pytanie postawione przez Piłata, czy jest królem, Chrystus odpowiedział: „Tak, jestem królem. Ja się na to narodziłem i na to przyszedłem na świat, aby dać świadectwo prawdzie. Każdy, kto jest z prawdy, słucha mojego głosu” (J 18,37).

Człowiek, stworzenie rozumne i wolne, łaknie prawdy jak świeżego powietrza. Bez prawdy nie może się obejść, nie potrafi bez niej żyć w pełni ludzkim życiem. Chce wiedzieć, kim rzeczywiście jest, jakie znaczenie i wartość ma jego życie oraz dokąd ono zmierza. Człowiek ma prawo znać sens swoich wysiłków i dokonań, swoich poświęceń i cierpień, swoich planów, dążeń i przeznaczeń. Wiele razy był on w tych sprawach zwodzony przez różne filozofie i światopoglądy. Wielokrotnie też w swoich poszukiwaniach prawdy stawał przed zasadniczym problemem – „cóż to jest prawda?”. Stawał zwłaszcza wtedy, gdy patrzył na świat pełen fałszu i pozy. Ludzie, bowiem nie zawsze grają swoją rolę, udają, nie zawsze najlepiej innych, niż są naprawdę, maskują swoje prawdziwe oblicza. Wówczas łatwo rodzi się przekonanie, że nie ma już na kim się oprzeć. Nie wiadomo, co brać na serio.

Jakże ważne jest więc to, że na owym ciemnym tle pojawia się jasny, coraz jaśniejszy punkt, nie zagłuszony przez wrzawę stuleci. Dochodzi do nas spokojny i cichy głos Mistrza z Nazaretu: „Ja jestem drogą, prawdą i życiem” (J 14,6). A zatem prawda to przede wszystkim nie coś, ale Ktoś. Prawda to Bóg, który dla nas ludzi i naszego zbawiania stał się człowiekiem, jednym z nas. Prawda to Chrystus, który przyszedł na świat, aby dać świadectwo prawdzie o Bogu i prawdzie o człowieku, o tym, kim człowiek jest, dokąd zmierza w swoim życiu, co stanowi o jego godności i znaczeniu.

Jezus jest cały z prawdy, przeźroczysty w każdym swoim czynie. Nie znalazł się nikt, kto by dowiódł Mu coś złego, nieuczciwego. Była w Nim cudowna harmonia myśli, słów i czynów. Mówił to, co myślał, i czynił tak, jak mówił. Nawet przeciwnicy przyznawali, że głosi prawdę i według niej żyje. Czy więc dziwić się temu, że porywał i wciąż zachwyca ludzi? Wielu poszło za Nim. Słuchali Go na pustkowiach nie myśląc o głodzie. Stawali się Jego uczniami i wyznawcami. Tak bowiem działa spotkanie z prawdą.

Być uczniem Chrystusa, znaczy widzieć w Nim jedynego Nauczyciela, słuchać Jego nauki, uznawać ją za prawdę własnego życia, według niej postępować, co w końcu oznacza naśladowanie Mistrza. Uczeń ufa Mistrzowi, jest z Nim dogłębnie związany, trwa wiernie przy Nim w oddaniu i miłości. Dlatego nie służy dwom panom, nie wymawia Mistrzowi, że twarda jest jego mową, idąc za Nim nie ogląda się wstecz. Uczeń spoczywa przy sercu Mistrza, podąża za Nim, dokądkolwiek się uda, także wtedy, gdy ta droga prowadzi na Kalwarię. Właśnie tam najbardziej sprawdza się prawda. Krzyż stanowi niejako pieczęć na niej, jest jej najczytelniejszym świadectwem. Nie bez powodu Jezus mówi: „Jeśli kto chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje” (Mk 8,34).

Z okazji świąt Bożego Narodzenia, w roku duszpasterskim, który obchodzimy pod hasłem „bądźcie uczniami Chrystusa”, kierujemy do Was, Siostry i Bracia, życzenia proste jak betlejemski żłób. Niech pójście za Chrystusem, drogą ucznia, będzie dla każdego stałym źródłem tej radości, której nikt i nic nie zdoła nam odebrać. Chrystus pragnie, aby radość nasza była pełna. On chce naszego szczęścia.

Na wspólne życie z Jezusem serdecznie Wam błogosławimy
+ Andrzej Suski
+ Józef Szamocki
Toruń, Boże Narodzenia 2007 roku